Siemię lniane zagościło w mojej kuchni już jakiś czas temu. Głównie z uwagi na problemy z przewodem pokarmowym. Zwykle spożywałam je zalane ciepłą wodą, nie powiem żeby było to pyszne ;) Ostatnio zrobiłam eksperyment i mieszam otręby owsiane (2-3 łyżki) z siemieniem lnianym (1 łyżka) i zalewam ciepłą wodą - fajne rozwiązanie na szybkie i sycące śniadanie. Dziś chyba po raz pierwszy i otręby i siemię spożywam zupełnie na surowo. I absolutnie zamierzam tak robić częściej. Od dziś otręby owsiane i siemię lniane goszczą w moim menu codziennie! Bo oto garść informacji, jakie znalazłam o właściwościach siemienia lnianego i otrąb owsianych...
Siemię lniane: spełnia rolę naturalnej terapii hormonalnej, zapobiega wahaniom nastroju, zaburzeniom snu, suchości tkanek (starzenie skóry, włosów i paznokci!), przeciwdziała zatrzymaniu wody w organizmie i tyciu. Zaopatruje organizm w cenne tłuszcze z grupy omega- 3, które przyspieszają metabolizm i przyczyniają się do szybszego spalania tłuszczu. Poprzez działanie błonnika siemię lniane zapewnia uczucie sytości i od wieków słynie z fenomenalnych właściwości regulujących trawienie w sposób skuteczny i łagodny. Siemię lniane wzmacnia nie tylko skórę, włosy i paznokcie, ale również serce, mózg i kości. [informacja ze strony firmy Sante]
Otręby owsiane: spowalniają wchłanianie glukozy, co w rezultacie pomaga w obniżeniu ciśnienia krwi. Permanentne ich stosowanie podwyższa stężenie dobrego cholesterolu
HDL, który powoduje obniżenie całkowitego poziomu cholesterolu we krwi.
Otręby pozytywnie wpływają na pracę żołądka i całego układu pokarmowego. Pomagają również obniżyć poziom cukru we krwi, biorą udział w usuwaniu z organizmu kwasów żółciowych, toksyn i metali ciężkich. Otręby owsiane poprawiają odporność immunologiczną, zapobiegają zaparciom, przeciwdziałają zmęczeniu i rozdrażnieniu oraz poprawiają pamięć i koncentrację. [za: ofeminin.pl]
Dlatego pamiętajcie, żeby spożywać siemię lniane i otręby owsiane codziennie! - najlepiej po 2-3 łyżki (dodajcie je do sałatek, zup, past, koktajli, ...). Mój dzisiejszy pomysł na wprowadzenie siemienia lnianego i otrąb owsianych do menu to prosta sałatka wiosenna:
Składniki:
0,5 kapusty pekińskiej
1 puszka groszku
1 mała cebula
garść mieszanki kiełków
garść mieszanki kiełków
1 łyżka oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek
1 łyżka siemienia lnianego
1 łyżka otrąb owsianych
szczypta pieprzu cytrynowego
Kapustę i cebulę pokroić w piórka. Dodać odsączony groszek, kiełki, olej, siemię lniane oraz otręby owsiane. Całość oprószyć pieprzem cytrynowym. Voila!
Najlepiej siemie mielić samemu, wtedy jest najwartościowsze. Sałatka wygląda apetycznie, wybróbuje:)
OdpowiedzUsuńJeśli można wiedzieć to w jakiej postaci siemię Pani dodaje? całe ziarenka, mielone-kupne czy sama Pani mieli (jak tak to w czym)?
OdpowiedzUsuńDo sałatek dodaję całe ziarenka, a do otrąb na śniadanie mielę w zwykłym drewnianym młynku, takim jak do kawy. Nigdy nie kupuję gotowego zmielonego siemienia lnianego.
Usuń